Asset Publisher
Opieńkowa zgnilizna korzeni „Armillarioza” – Armillaria sp.
Odwiedzającemu Polskie lasy, opieńka kojarzy się przede wszystkim z późnojesiennym grzybobraniem. Do koszyków grzybiarzy trafiają wtedy całe wiązki owocników zebranych zarówno z leśnego podłoża jak i zamierających pni drzew. Ten należący do rodziny Physalacriceae grzyb podstawkowy, na spodniej stronie kapelusza zaopatrzony jest w blaszki zaś jego trzon (poza A. tabescens) przyozdabia pierścień. Leśnicy dostrzegając niewątpliwe walory kulinarne owocników opieńki, patrzą na nią jednak głównie przez pryzmat wyrządzanych w lesie szkód.
Opieńkowa zgnilizna korzeni zwana również Armillariozą (od łacińskiej nazwy rodzaju „Armillaria”) jest przez większość czasu grzybem saprotroficznym żyjącym w środowisku leśnym. Jej strzępki przerastają olbrzymie połacie leśnej gleby i znajdujących się na niej szczątków roślin drzewiastych. Drobne włoskowate fragmenty grzyba (strzępki) wrastają do wnętrza zalegających na dnie lasu gałązek, oraz martwych korzeni i konarów czerpiąc z nich substancje odżywcze. Często jednak strzępki trafiając na żyjące drzewa w różnym wieku, stają się patogenem, który uśmierca ofiarę, aby móc rozwijać się dalej na jej obumarłych szczątkach.
Kompleks opieńkowy, czyli kilka występujących w naszym kraju gatunków omawianego grzyba (przede wszystkim A. mellea oraz A. ostoyae) doprowadza do zamierania zarówno drzew pojedynczych jak i całych grup. W naszych warunkach klimatycznych Armillarioza atakuje wszystkie gatunki drzew leśnych preferując świerka, sosnę, jodłę i brzozę. Oczywiście w pełni zdrowe drzewa wykazują większą odporność dzięki różnym naturalnym mechanizmom obronnym. Wszelkie zaburzenia takie jak susze, uszkodzenia pni drzew czy też uszkodzenia ze strony owadów sprawiają, że rośliny stają się łatwym łupem tego groźnego grzyba.
Objawy chorobowe
Opieńka największe szkody wyrządza na uprawach leśnych i w młodnikach. Objawami jej wystąpienia jest na początku opóźnienie rozwoju oraz więdnięcie świeżych pędów. Następnie można zaobserwować szybkie przebarwianie się igliwia na rudo. Na spękaniach kory w okolicy szyi korzeniowej występują wycieki żywicy, zaś po zdjęciu kory można dostrzec grubą warstwę białej grzybni wachlarzowato-dłoniastej. Korzenie poprzerastane są czarnymi sznurami grzybniowymi (tzw. ryzomorfy) oraz oblepione mieszanką gruntu i żywicy wyciekającej z pnia. Ostatecznym dowodem obecności grzyba są wyrastające jesienią w okolicy i na powierzchni martwych roślin owocniki.
Zwalczanie
Walka z Opieńkową zgnilizną korzeni w praktyce leśnej sprowadza się przede wszystkim do profilaktyki i ograniczania jej skutków. Leśnicy kładą duży nacisk na dopasowywanie gatunków sadzonych drzew do konkretnych miejscowych warunków siedliskowych. Wybierane są sadzonki najlepszej jakości, w pełni zdrowe. W celu zmniejszenia ryzyka infekcji unika się sadzenia gatunków bardziej podatnych szczególnie iglastych w miejscach gdzie wcześniej rosły drzewa liściaste. Stosuje się też zróżnicowane składy gatunkowe, aby utrudnić rozprzestrzenianie się grzyba w środowisku. Na terenach, na których stwierdzono wcześniej obecność opieńki przygotowanie gleby ogranicza się do działań punktowych, czyli tzw. „talerzy”. Wynika to z faktu, że uszkodzenie znajdujących się w glebie ryzomorf zwiększa ich potencjał infekcyjny.
W użyciu są również preparaty biologiczne na bazie innych grzybów (Phlebiopsis gigantea oraz Pleurotus ostreatus), którymi zasiedla się pozostające na zrębach pniaki. Wykorzystywana jest tu zasada naturalnej konkurencji pomiędzy wykorzystanymi w preparatach grzybami a opieńką. Posmarowane preparatem pniaki są zasiedlane przez pożądane w lesie grzyby, które zabezpieczają przed wniknięciem strzępek opieńki a tym samym ograniczają jej rozwój na danym obszarze. Niestety jak wszystkie preparaty biologiczne wymagają one odpowiedniej wilgotności i temperatury zaś ich skuteczność uzależniona jest od warunków pogodowych.
Rdza gruszy - utrapienie działkowców i sadowników
Rdza gruszy – Gymnosporangium sabinae (Diks.) Wint.
Wiosna rozkwitła nie tylko w lasach ale również w sadach i na działkach. Po okresie przymrozków które dały się w tym roku we znaki sadownikom, tym bardziej cieszą zawiązujące się owoce z nieprzemrożonych kwiatów. W tym okresie, szczególnie na amatorskich działkach gdzie nie stosuje się zabezpieczenia chemicznego drzew, można spotkać objawy pewnej choroby o ciekawym cyklu rozwojowym.
Rdza gruszy to choroba powodowana przez patogena grzybowego Gymnosporangium sabinae. Jeszcze na początku ubiegłego wieku była w naszym kraju ciekawostką i rzadkością. W ostatnich latach coraz częściej jednak spotykana jest w polskich sadach oraz na działkach, szczególnie w amatorskiej przydomowej hodowli. Przedmiotem ataku są liście oraz przy zaawansowanej infekcji również owoce, ogonki liściowe a czasem nawet pędy gruszy. Organizm rośliny zostaje silnie osłabiony zaś jakość owoców znacząco spada.
Objawy chorobowe.
Dzięki swoim charakterystycznym objawom, trudno pomylić ją z innymi chorobami. Na wierzchniej stronie liścia gruszy pojawiają się pomarańczowe lub żółtawe plamy z licznymi czarnymi kropeczkami. Z początku plamy na liściach są pojedyncze, z czasem występują grupowo na całym drzewie. Od spodu tworzą się narośla ze stożkowymi wypustkami. Wyrostki te o długości 3-4 mm i średnicy ok. 1mm to tzw. ecja, czyli skupiska zarodników grzyba.
Przebieg choroby
Rdza gruszy jest grzybem dwudomowym. Do swojego rozwoju potrzebuje gruszy oraz Jałowca sabińskiego (Juniperus sabina) który jest żywicielem pośrednim. Niektóre źródła podają że może występować również na innych gatunkach jałowca prócz jałowca pospolitego (Juniperus comunis). Powstające najczęściej w sierpniu na spodniej stronie liści, żółtawe ecja wytwarzają zarodniki grzyba – tzw. ecjospory. Zarodniki infekują jałowiec i na nim wytwarzają skupiska zarodników przetrwalnikowych w formie fantazyjnych żółtopomarańczowych poduszeczek i stożków. W tej formie grzyb zimuje. Wiosną na jałowcu powstają zarodniki podstawkowe które infekują pąki liściowe gruszy.
Zapobieganie i zwalczanie
Ponieważ rdza gruszy jest grzybem dwudomowym, najlepszą metodą zapobiegania jego wystąpienia jest usuwanie żywiciela pośredniego czyli jałowca sabińskiego. Szczególnie trudne jest to w przypadku amatorskiej uprawy w przydomowych ogrodach lub na działkach gdyż zarodniki mogą rozwijać się na jałowcach rosnących u sąsiadów, nawet u tych dalszych. Dodatkowo zalecane jest jesienią dokładne grabienie liści i ich palenie. Zabiegi chemiczne wykonuje się wiosną. Pierwsze opryski przeprowadza się na pękające pąki, aż do końca okresu kwitnienia z częstotliwością co 5-10 dni. Ewentualne kolejne zabiegi w późniejszym okresie należy powtarzać rzadziej, co 10-14 dni.
Grzyby patogeniczne w uprawach leśnych.
Zamieranie wierzchołków pędów sosny ( Sphaeropsis sapinea )
Grzyb ten do niedawna figurował na liście kwarantannowej. W chwili obecnej jest grzybem powszechnym jak osutka. Jest oceniany jako mniej agresywny niż jego rasa na zachodzie Europy. Grzyb ten poraża pączki. W pierwszych fazach rozwoju hamuje rozwój, niszcząc pęd poniżej wierzchołka w tym wszystkie igły w strefie porażenia. Grzyb nie atakuje strzałki.
W drzewostanach patogen ten występuje powszechnie na końcach pędów sosny - zahamowany w rozwoju i zamarły przyrost dość wyraźnie odróżnia się od zdrowej części pędu. Porażenie grzybem następuje na młodych jeszcze nie zdrewniałych pędach. W szkółkach na sadzonkach sosny objawia się przechylaniem wierzchołka sadzonki i parasolowatym kształtem igieł opuszczających się ku dołowi. Grzyb chętnie poraża drzewka przenawożone azotem, dlatego też niekiedy stwierdza się masowy pojaw w szkółkach produkujących sadzonki kontenerowe. W 2009 r. na terenie RDLP Warszawa wystąpiła silna epizoocja grzyba na sośnie kontenerowejw szkółce oraz na uprawach.
Asset Publisher
Asset Publisher
Jesienne poszukiwania szkodników pierwotnych sosny zakończone
Jesienne poszukiwania szkodników pierwotnych sosny zakończone
Jesienne poszukiwania szkodników pierwotnych sosny
Kontrola liczebności szkodników, żerujących na aparacie asymilacyjnym roślin, jest jednym z głównych zadań Zespołów Ochrony Lasu. Podobnie jak w przypadku wspomnianych w poprzednim wpisie szkodników korzeni, analiza liczebności owadów ma na celu tworzenie prognoz na rok następny oraz rozpoznanie cech charakterystycznych populacji.
Szkodniki pierwotne, to takie owady, które atakują zazwyczaj w pełni zdrowe drzewa, żywiąc się liśćmi lub też igłami, czyli aparatem asymilacyjnym. Gdy owadów jest zbyt dużo i wyrządzają poważne szkody w lesie, mówimy o „gradacji". Olbrzymie ilości szkodników żerujących jednocześnie potrafią całkowicie pozbawić sosnę igliwia. Takie drzewo jest osłabione i niedożywione, przez co traci zdolności efektywnej obrony przed atakami innych owadów, tzw. "szkodników wtórnych" oraz patogenów grzybowych. Przy korzystnych dla owadów warunkach, śmierć drzewa a nawet całego lasu postępuje bardzo szybko. Aby tego uniknąć, co roku leśnicy we wszystkich nadleśnictwach naszego kraju przeprowadzają jesienne poszukiwania szkodników pierwotnych sosny.
Czego tak naprawdę szukają leśnicy? I gdzie to znajdują?. Przedmiotem poszukiwań są przede wszystkim następujące owady: strzygonia choinówka – Panolis flammea (Schiff.), poproch cetyniak – Bupalus piniaria (L.), siwiotek borowiec – Hyloicus pinastri (L.), barczatka sosnówka – Denrolimus pini (L.), osnuja gwiaździsta – Acantholyda posticalis (Mats.), oraz gatunki owadów z rodziny borecznikowatych (Diprionidae). Poszukiwania prowadzone są co roku w drzewostanach sosnowych rosnących ponad 20 lat. Przeszukiwana jest ściółka oraz wierzchnia warstwa gleby, nabiegi korzeniowe oraz kora na pniach sosnowych, zgodnie z obowiązującymi zasadami. Oczywiście ma to miejsce wyłącznie w wyznaczonych wcześniej partiach kontrolnych. Jeśli w danym kompleksie wcześniej występowały gradacje - takich poszukiwań przeprowadza się więcej (1 Partia Kontrolna na 50 ha), gdy zaś w danej okolicy nie było wcześniej zagrożenia od szkodników pierwotnych, ograniczamy się do 1 PK na 200 ha lasu.
Osobie, na co dzień niezwiązanej z lasem może nasunąć się pytanie, dlaczego owady żywiące się igłami w koronach drzew poszukiwane są u podstawy pni oraz na ziemi?. Wynika to z biologii tych zwierząt, którą muszą dobrze znać leśnicy. Interesujące nas owady, po okresie intensywnego żerowania w koronach, gdy zaspokoją swój apetyt i poczują zbliżającą się zimową aurę, schodzą w dół drzew, aby zagrzebać się w ściółce. W ściółce doskonale chronią się przed mrozami a jednocześnie przygotowują do wiosennego przeobrażenia w dorosłą, doskonałą postać – tzw. „Imago". Dla tego też jesienne poszukiwania odbywają się… jesienią. Po wystąpieniu pierwszych przymrozków, ale zanim jeszcze las skryje się pod śniegiem.
Pracownicy Lasów Państwowych stosując aktualną „metodę 10 powierzchni próbnych" (w ramach każdej partii kontrolnej) lub w ramach zaleceń ZOL metodę „poszukiwań pod okapem drzewa", przeczesują dokładnie dno lasu. Znajdują tam: poczwarki strzygonii, poprocha i siwiotka, larwy osnui, gąsienice barczatki oraz kokony boreczników. Leśnicy owady te umieszczają w przewiewnych pojemnikach z dokładną lokalizacją oraz numerem porządkowym. Wypuszczane są wszystkie znalezione owady chronione i pożyteczne niebędące przedmiotem poszukiwań, odnotowując jedynie ich obecność.
Po przeprowadzeniu żmudnych i czasochłonnych poszukiwań, w zaciszu swej kancelarii leśniczowie wypełniają formularze będące załącznikiem do pojemników z owadami. W formularzach znajdują się szczegółowe informacje na temat każdej powierzchni np. wiek drzewostanu, siedlisko, skład gatunkowy oraz wreszcie liczby znalezionych podczas poszukiwań owadów. Tak sporządzone formularze wraz z pojemnikami wędrują do siedziby nadleśnictwa, gdzie specjaliści ds. ochrony lasu sprawdzają ich kompletność i poprawność, po czym przywożą w wyznaczonym terminie do laboratorium Zespołu Ochrony Lasu.
Specjaliści z Zespołu Ochrony Lasu wnikliwie analizują materiały ze wszystkich będących pod ich opieką leśnictw. Określany jest gatunek każdego odnalezionego owada, a w przypadku larw osnui oraz boreczników również stopień ich przygotowania się do przeobrażenia w owada doskonałego na wiosnę lub dopiero za 2 lata. Przeglądając nadesłane formularze, ZOL wprowadza na nich poprawki oraz adnotacje i określa stopień zagrożenia dla każdego leśnictwa. Zasadniczo im więcej owadów na powierzchni tym większe zagrożenie szczególnie, gdy drzewostan jest młody, jednak dokładne wytyczne „jaki stopień zagrożenia przyznać" znajdują się w tabelach wewnątrz Instrukcji Ochrony Lasu. Kiedy sprawdzone zostaną wszystkie nadleśnictwa, informacje na temat zagrożeń zbierane są w jednym zbiorczym formularzu.
Dzięki tym działaniom, już jesienią wiemy czego można się spodziewać w roku następnym. Możemy przewidywać ewentualną gradację i przygotowywać się na jej zapobieganie lub ograniczanie. Dzięki żmudnej pracy leśników w terenie oraz laboratorium minimalizujemy szkodliwe skutki działania owadów chroniąc drzewostany oraz dbając o piękno i zdrowie lasu.